Do Panamy na ŚDM, by doświadczyć powszechności Kościoła – wywiad z diecezjalnym duszpasterzem młodzieży


14 stycznia 2019 r., ks. AN

Do Panamy na ŚDM, by doświadczyć powszechności Kościoła – wywiad z diecezjalnym duszpasterzem młodzieży

„Młodzież, która ze mną leci, podkreśla, że jest to okazja do poznania Kościoła powszechnego z innej strony. Namiastka była w Krakowie. Teraz będzie okazja, żeby zobaczyć, jak inni rówieśnicy wyznają wiarę w Jezusa” – podkreśla w wywiadzie ks. Przemysław Pilarski, diecezjalny duszpasterz młodzieży. 15 stycznia do Panamy wylatuje diecezjalna grupa młodzieży, by wziąć udział w Światowych Dniach Młodzieży pod przewodnictwem papieża Franciszka.
 
Redakcja: Czy walizki już spakowane? Kiedy i w jaki sposób udajecie się na Światowe Dni Młodzieży do Panamy?
 
Ks. P. Pilarski: W trakcie. Kończymy kompletowanie potrzebnych rzeczy i pewnie dziś będzie okazja, żeby się ostatecznie spakować. Czasu jest już niewiele. Wylatujemy we wtorek 15 stycznia, nad ranem, z lotniska Chopina w Warszawie czarterem Polskich Linii Lotniczych LOT, polskim Dreamlinerem, razem z kilkoma innymi diecezjami. Wcześniej w kaplicy lotniskowej mamy Mszę św. Potem odprawa i w drogę.
Panama to niewielki kraj, ale leżący na zupełnie innym kontynencie. Inny klimat, infrastruktura, zwyczaje i co rusz pojawiają się rzeczy, które są tam niezbędne. Na szczęście na facebooku założyliśmy grupę „Kierunek Panama” i jest tam okazja, żeby wymienić się ważnymi informacjami, o czymś przypomnieć, czy nawet coś komuś kupić (np. śpiwór letni czy karimatę).
 
Jak liczna grupa młodzieży z naszej diecezji leci do Panamy i kim są uczestnicy?
 
Oficjalna grupa z diecezji włocławskiej liczy dwanaście osób i wchodzi w skład grupy narodowej, która trzema samolotami czarterowymi udaje się bezpośrednio z Warszawy do Panamy. W grupie znajduje się dwóch księży, jeden kleryk i młodzież akademicka oraz pracująca świeżo po studiach: z Włocławka, Konina, Galewa, Tuliszkowa, Brudzewa, Starego Miasta i Charłupi Małej. W sumie siedem kobiet i pięciu mężczyzn. Najstarszy i najbardziej doświadczony jest ks. Marcin Sadownik, proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła we Wrzącej Wielkiej, który uczestniczy w ŚDM nieprzerwanie od Madrytu, czyli od 2011 r.
 
Podobno jest też grupa z księdzem z Kazachstanu, a także ktoś z młodzieży diecezjalnej płynie Darem Młodzieży w Rejsie Niepodległości?
 
Tak, drugą grupę mieszaną stworzył ks. Szymon Grzywiński pochodzący z diecezji włocławskiej i pracujący aktualnie na misjach w Kazachstanie. Grupę tworzy jeszcze jeden ksiądz z diecezji włocławskiej, Przemysław Pankowski, trzech Kazachów oraz polska młodzież, w tym jedna osoba z naszej diecezji. W sumie jest ich czternaścioro. Wylatują także z Warszawy, ale z przesiadką w Paryżu i lecą do Panamy na dwa tygodnie. Oprócz tych dwóch grup w Panamie posługują dwaj wolontariusze krótkoterminowi z Sieradza.
Okazuje się, że na słynnym „Darze Młodzieży” płynącym w ramach tzw. Rejsu Niepodległości też są przedstawiciele naszej diecezji. Jest ich troje, z Włocławka i Sieradza. Mam z nimi kontakt mailowy. Pewnie spotkamy się na polskim dniu w Panamie.
 
Dlaczego młodzi zdecydowali się na wyjazd do Panamy? Czy ma to związek z przeżyciem ŚDM w Polsce?
 
Właściwie jest to pokłosie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Poza dwiema osobami, które były w Madrycie, wszyscy mają doświadczenie polskiego ŚDM w Krakowie. Nie są im obce podobne spotkania, np. w duchu Taize, ale dopiero w Krakowie poczuli ten niepowtarzalny klimat i zapragnęli polecieć aż do Panamy. Młodzież, która ze mną leci, podkreśla, że jest to okazja do poznania Kościoła powszechnego z innej strony. Namiastka była w Krakowie. Teraz będzie okazja, żeby zobaczyć, jak inni rówieśnicy wyznają wiarę w Jezusa. Oczywiście nie można pominąć spotkania z Ojcem Świętym Franciszkiem. Zawsze towarzyszy temu dreszcz emocji. Festiwale Młodych, droga krzyżowa, czuwanie modlitewne, Msza rozesłania – to są elementy ŚDM, które poruszają serca. Kiedy modlisz się z milionem młodych ludzi z innych krajów, musisz doświadczyć powszechności Kościoła. Tak było w Krakowie, tak będzie w Panamie i tak będzie pewnie dalej, bo pielgrzymka ŚDM trwa. Zmieniają się tylko miejsca. Aspekt turystyczny też jest ważny. Nowy kontynent, nowy, kraj, nowe zwyczaje, nowe doświadczenia. To wszystko inspiruje.
 
To chyba nie jest tani wyjazd, ktoś wam pomógł?
 
Oczywiście, że nie. Koszt uczestnika czarteru wynosi 8,5 tys. zł od osoby. To bardzo dużo pieniędzy, a jeśli weźmiemy pod uwagę, że leci tam młodzież, która studiuje lub dopiero zaczyna pracować, to koszty są niewyobrażalne. Nie polecielibyśmy, gdyby nie pomoc. W ogromnym stopniu nasz wylot wsparł Ksiądz Biskup Wiesław Mering, ordynariusz diecezji włocławskiej, który podjął decyzję, że sfinansuje w połowie bilety wszystkich uczestników oficjalnej delegacji naszej diecezji. To ewenement w skali kraju. Ponadto diecezja włocławska wraz z czterema innymi diecezjami (bydgoską, toruńską, płocką i gnieźnieńską) stworzyła projekt „Z Kujaw do Panamy”, w którym Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego wesprze młodzież pochodzącą z tego terenu dodatkowym dofinansowaniem z racji tego, że patronem województwa jest św. Jan Paweł II, pomysłodawca ŚDM.
 
Jak wyglądały przygotowania do ŚDM w Panamie?
 
Kiedy dowiedzieliśmy się, że Krajowe Biuro Organizacyjne ŚDM przygotowuje czarterowy wylot do Panamy, od razu rozesłaliśmy ogłoszenie w mediach (internet i gazety) oraz plakaty promocyjne do parafii. Zgłosiło się dwanaście osób i od lutego ubiegłego roku rozpoczęliśmy przygotowania. Miały one podwójny charakter. W diecezji spotykaliśmy się modlitewno-integracyjnie, np. u ks. Marcina we Wrzącej. Miało także miejsce oficjalne posłanie grupy przez Księdza Biskupa Wiesława Meringa 30 września 2018 r. we włocławskiej Kurii. Drugi etap stanowiły spotkania formacyjne w ramach akcji „Z Kujaw do Panamy” z młodzieżą innych diecezji w maju ubiegłego roku w Toruniu, pod koniec września we Wrześni i na początku grudnia w Częstochowie jako oficjalne posłanie polskiej delegacji do Panamy. Oprócz tego założyliśmy na facebooku grupę „Kierunek Panama”. Dzięki temu grupa się poznała i zintegrowała.
 
Czy wiadomo już, gdzie będziecie przebywać na „Dniach w diecezji” i następnie na wydarzeniach centralnych?
 
Jesteśmy już na ostatniej prostej i właściwie wszystko jest już jasne. „Dni w Diecezji” spędzimy w parafii św. Michała Archanioła w Monagrillo w diecezji Chitre. Noclegi mamy przewidziane u rodzin. Organizatorzy przygotowali dla nas ciekawy plan wydarzeń. W diecezji oprócz wspólnych Mszy św. będziemy uczestniczyć w festiwalu kulturowym i koncertach ewangelizacyjnych. Oprócz tego w parafii weźmiemy udział w dniu sportu oraz zaprezentujemy kulturę naszego kraju. Będziemy także prowadzić misje na plaży.
21 stycznia przenosimy się na wydarzenia centralne do Panama City. Mamy przewidziane noclegi w parafii św. Antoniego Marii Clareta u rodzin. W ich trakcie weźmiemy udział w ceremonii otwarcia, drodze krzyżowej z papieżem Franciszkiem, czuwaniu modlitewnym i Mszy rozesłania.
Oprócz tego chcemy poznać kraj i jego kulturę. Będzie ku temu okazja już po zakończeniu ŚDM, 28 stycznia. Do Polski wracamy 1 lutego. Jest jeszcze kilka dni odpoczynku. Zatem ten czas zapowiada się obiecująco.
 
Jakiś pomysł na promocję naszej diecezji?
 
Młodzież ma mnóstwo pomysłów. W ramach naszego pobytu będziemy rozdawać pamiątkowe opaski z napisem diecezja włocławska w języku angielskim, obrazki z wizerunkiem Matki Bożej Licheńskiej oraz przedstawimy prezentację multimedialną o diecezji włocławskiej. Oprócz tego w Panama City przewidziana jest wystawa „Polskie Madonny”. Wśród wielu różnych wizerunków Maryi z Polski przewidziany jest również ten z Lichenia, z krótkim opisem w języku hiszpańskim.
 
Czego spodziewacie się po uczestnictwie w ŚDM?
 
ŚDM to święto wiary. Ktoś powie, że to okazja do zwiedzania i fajnych wakacji. Ja tak na to nie patrzę. Owszem, pewnie to też nastąpi. Ale najważniejsze jest doświadczenie powszechności Kościoła i tego, że wiarę można wyznawać na różne sposoby. Często mówi mi o tym młodzież, która ze mną leci.
 
Na koniec, czy chciałby Ksiądz przekazać komuś podziękowania?
 
Wdzięczność jest pamięcią serca. Jest komu dziękować. Myślę, że najpierw Bogu, że pozwolił zebrać nam w diecezji grupę, która leci na ŚDM. I wcale nie jest ona taka mała w skali całego kraju. Na kolejne ŚDM może wydać to dobre owoce. Nie mógłbym też nie wspomnieć o Księdzu Biskupie Wiesławie, ordynariuszu naszej diecezji. Dofinansowanie Księdza Biskupa było największe w skali całego kraju (prawie połowa kwoty wyjściowej). To jest ewenement. Nie można tego pominąć. Dużą pomoc otrzymaliśmy od Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Nie mogę także nie wspomnieć o księdzu prał. Arturze Niemirze, który koordynował ŚDM w diecezji włocławskiej przed Krakowem, a który sercem jest nadal blisko ŚDM. Dzięki jego pomocy i doświadczeniu udało się załatwić wiele kwestii związanych z naszą pielgrzymką.
 
Życzymy więc szczęśliwej podróży i owocnych przeżyć. Szczęść Boże!