Ks. bp Mering: dziękujemy Bogu za życie, pracę, cierpienie i świętość Jana Pawła II


2 kwietnia 2020 r., foto: polskieradio.pl

Ks. bp Mering: dziękujemy Bogu za życie, pracę, cierpienie i świętość Jana Pawła II

Odszedł nasz Pasterz; Panie, zmiłuj się nad nami!
(w 15. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II)

 

Był z nami tak długo, że przyzwyczailiśmy się sądzić, iż nie zmieni się to nigdy. Papież - widzialna Głowa Chrystusowego Kościoła.

Cierpliwie, od początku, uczył nas wyboru ewangelicznych wartości, wierności Ewangelii, miłości do ludzi, Kościoła; trwania przy Bogu. Od lat pokazywał, że cierpienie jest najbardziej przekonującym sposobem świadczenia o Chrystusie.

To z myślą o nas przygotowywał swoje encykliki, adhortacje, listy. Mamy szansę obcować z Jego myślami, wskazówkami, propozycjami. Robił to po mistrzowsku streszczając – często w jednym, błyskotliwym zdaniu – swoje myśli. Tak było, kiedy pisał o „dwóch płucach Kościoła”, o skrzydłach, którymi są dla człowieka „rozum i wiara” czy o człowieku, który jest „drogą Kościoła”. Te wypowiedzi można mnożyć prawie w nieskończoność. Uczył miłosierdzia - szerzył je - kanonizował św. Faustynę; mówił i świadczył o nadziei, że zawsze dobro zwycięży!

Zostaną w pamięci i sercu Jego gesty: uścisk z kardynałem Wyszyńskim, przepraszanie za grzechy Kościoła w Roku Jubileuszowym, modlitwa w katedrze na Wawelu… zamyślenie - rozmodlenie; kiedy opierał się na krzyżu; dawał Bogu czas, samego siebie.

Nie da się zapomnieć Jego miłości do „małej Ojczyzny: Tatr, Wadowic, Krakowa.

Zostawił nam tyle swojej mądrości i miłości, tyle nadziei, odwagi, wielkoduszności! Jeden z ostatnich darów – Rok Eucharystii – szczególnie nas zobowiązuje. Ojciec Święty widział, że bez Niej nie nauczymy się ani Bogu służyć, ani ludzi kochać, ani być Kościołem naszego Pana. Jakie to jest aktualne dziś, w czasie porażającej nas pandemii, która pozbawia wiernych Eucharystii.

Pisał i mówił dla nas; zostawił poezję, prozę, traktaty teologiczne. Trzeba lat, żeby docenić nieprzeciętność tego Papieża, będącego równocześnie filozofem, teologiem, mistykiem, poetą. Mistykiem - bo absolutnie na pierwszym miejscu był w Jego życiu Bóg; był całkowicie dla Niego.

Człowiek najgłębszej wiary, znakomity nauczyciel, wielki moralny Mistrz dla młodych i starszych. Niósł Jezusa światu: chrześcijanom i wyznawcom innych religii. Robił to tak, że ci ostatni opłakiwali Jego wielkość razem z nami. Dzielił się Jezusem, bo wiedział, że tylko tak da światu nadzieję, odwagę, braterstwo.

Wiele razy przyjdzie nam wracać do Jego dzieł, myśli. Został z nami – jest z nami – wierzymy przecież w Świętych Obcowanie.

Dziś, kiedy wspominamy Jego wejście w przestrzeń, w której nie ma „ani żałoby, ni krzyku, ni trudu... i Miastu nie trzeba słońca ni księżyca… bo jego lampą jest Baranek” (Ap 21, 4.23), dziękujemy Bogu całym sercem za życie, pracę, cierpienie i świętość Jana Pawła II; za ład, jaki nam zostawił i za orędownictwo, którym nas wspiera z Domu Ojca (por. J 14,2).
 

+Wiesław Mering
Biskup Włocławski